Wonder Woman: superbohaterka wszechczasów

2017-03-23 | Dorota Jędrzejewska | 0 komentarzy
Superbohaterka wszechczasów. Źródło: wallpapercave.com

 

Dlaczego kino potrzebuje Wonder Woman?

                Popkultura działa niczym papierek lakmusowy, która odzwierciedla nastroje aktualnie panujące w społeczeństwie. Kino superbohaterskie nie jest wyjątkiem. Wyraźnie zmaskulinizowane zwykło spychać heroski na drugi plan, większość uwagi skupiając na umięśnionych herosach. Jak w komiksie, filmie, tak i w życiu – chce się powiedzieć. Wonder Woman od samego początku była w tym towarzystwie rodzynkiem i - siłą rzeczy - symbolem feministycznych ruchów. W niczym nie gorsza czy słabsza od Batmana i Supermana, od początku budziła fascynację i respekt.

                Na kartach komiksów pojawiła się pierwszy raz 76 lat temu. Jej twórca, William Moulton Marston, silnie inspirował się mitologią grecką. To właśnie tam odnalazł boginię wszech czasów – Dianę Prince, pochodzącą z plemienia Amazonek. Jego Wonder Woman była zupełnie nową propozycją dla czytelników komiksów, żadną tam słabą kobietką ratowaną z nieustannych opałów czy obiektem męskich fantazji, ale wojowniczką z krwi i kości, wspieraną przez niezniszczalne bransolety, lasso i charyzmę. Nic dziwnego, że komiks z miejsca zaangażował się w polityczne sprawy. Bywało, że Wonder Woman stawała się na jego łamach władczynią utopii, ubiegała się o prezydencki fotel lub uczyła dziewczynki wykorzystywać swoją siłę.

 

DC Comics Wonder Woman - plakat

 

                To zatem postać absolutnie przełomowa. Zarówno lata temu, jak i dziś, kiedy kino wciąż nie ma dobrego, flagowego filmu z superbohaterką w roli głównej. Czy to się zmieni? Na uwagę zasługuje fakt, że za kamerą filmu o Wonder Woman stanęła kobieta - Patty Jenkins, znana m.in. z głośnego filmu „Monster” z oscarową rolą Charlize Theron, a także jako reżyserka popularnych seriali. To pierwsza taka sytuacja w przypadku adaptacji komiksów superbohaterkich, by jego reżyserią zajęła się przedstawicielka płci pięknej.  

 

Wonder Woman komiksowo

 

Gal Gadot do swojej postaci podchodzi entuzjastycznie i z przyjemnością charakteryzuje swoją unikalną bohaterkę. W jednym z wywiadów mówi:

"Wonder Woman jest inna. W tym filmie wróciliśmy do przeszłości Diany - jej historii, dojrzewania. W jaki sposób Diana stała się Wonder Woman? Najbardziej uwielbiam w tej postaci, że kieruje się głównie miłością. Tu nie chodzi o walkę. Tu nie chodzi o to, kto jest silniejszy od kogo, ani o pojedynek - kobiety kontra mężczyźni. Chodzi o miłość i akceptację innych. Wonder Woman stoi na straży miłości i sprawiedliwości."   

                Współczesne kino już od dłuższego czasu zwraca się ku silnym, kobiecym bohaterkom. Przykład? Choćby najnowsza część „Mad Maxa”, totalnie zdominowana przez cesarzową Furiosę graną przez Charlize Theron czy „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”, gdzie pierwsze skrzypce odegrała Rey, wojownicza szabrowniczka. Silna kobiecość wyziera również z małego ekranu, który bohaterkom komiksowym daje większe pole do popisu, niż pozwalał na to do tej pory wielki ekran. Mowa choćby o takich tytułach, jak „Jessica Jones” czy „Agentka Carter”. To najlepszy dowód, że widzowie łakną odważnych dziewczyn na ekranie. Takich, które biorą sprawy we własne ręce, zamiast odgrywać jedną z dwóch krzywdzących i stereotypowych ról – ofiary bądź seksualnego obiektu. 

 

Batman vs Superman Wonder Woman - plakat

 

Wonder Woman na plakacie i w trailerze

                Wonder Woman na plakatach filmowych prezentuje się imponująco. Jej kostium to symbol. To on tu gra główną rolę. Manifestuje siłę, niezłomność, waleczność. Wyprostowana postawa superbohaterki z mieczem w dłoni przypomina nam o istnieniu innych wojowniczek ekranu, choćby niegdyś bardzo popularną Xenę, wojowniczą księżniczkę. Nic dziwnego, bo obie panie mają przecież mitologiczny rodowód. Warto zauważyć, że to zupełnie inne ujęcie superbohaterki, niż w niejednym komiksie i w starszych, komiksowych adaptacjach, w których na plan pierwszy często wysuwano cielesne atuty kobiecości. To już nie czasy Halle Berry w obciachowej interpretacji Kobiety Kot, której ani lateks, ani głęboki dekolt, nie pomogły zdobyć sympatii widzów. To czasy prawdziwych bohaterek.

 

Plakat w ramie z Wonder Woman na ścianie w lofcie

 

                W internecie krążą już trailery nowej adaptacji „Wonder Woman”. Wiemy, że akcja filmu cofnie nas do wydarzeń, w których Diana nie była jeszcze Wonder Woman, ale księżniczką Amazonek, kształcącą swoje umiejętności. „Będziesz trenować więcej niż jakakolwiek inna Amazonka. Walczyć pięć, dziesięć razy mocniej. – usłyszy dziewczyna i wcieli te słowa w życie, wyruszając na wojnę. Czekamy z ciekawością, by zobaczyć na własne oczy, jak sobie radzi.

 

plakat DC Comics Wonder Woman                plakat z serii DC Comics Wonder Woman

 

 

 

 

 

Brak komentarzy, bądź pierwszy - skomentuj powyższy tekst.